Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Majowy ptaków śpiew

03-05-2017 19:07 | Autor: Mirosław Miroński
Koniec kwietnia przyniósł nam falę arktycznego powietrza. Mimo to przyroda nie dała za wygraną. Na każdym kroku możemy zauważyć tego dowody. W powietrzu rozbrzmiewają głosy ptaków. Część z nich odbywa właśnie swoje lęgi. Skorupki widoczne pod drzewami – w parkach, zagajnikach, na miejskich trawnikach świadczą o tym, że część z nich wykluła się z jaj. Teraz ciężkie zadanie dla rodziców. Czas zająć się pisklętami.

Korzystając z nadarzającej się okazji, warto wykorzystać pozostałe wolne dni na przechadzkę. Rozejrzeć się dokoła. Spojrzeć w górę. Można zobaczyć nad naszą głową skrzydlatych śpiewaków. Usłyszeć charakterystyczny głos oliwkowo-zielonego dzwońca, przelatujące niestrudzenie po niebie mewy śmieszki i nieco większe mewy siwe. W trzcinach nad jeziorkami i zbiornikami wodnymi usłyszeć niepozorną brunatnoszarą brzęczkę. Jej donośne „brzęczenie”, przypominające nieco cykady lub pasikoniki, jest nie do pomylenia z głosem innych ptaków. Nie brak też ptactwa nieco egzotycznego, jak przybyła do nas z Dalekiego Wschodu pięknie ubarwione mandarynki (dotyczy to głównie samca). Kaczki te zadomowiły się Warszawie już na dobre. Można je spotkać obok wszędobylskich krzyżówek, choć teraz w sezonie lęgowym trzymają się nieco na uboczu.

Równie pięknie ubarwione są tracze nurogęsi. Samiec nurogęś jest widoczny z daleka ze względu na czarną głowę i kremowobiały spód i boki ciała. Samica ma skromniejsze kolory i rdzawobrunatną głowę.

Wprawdzie rzadko, ale można zaobserwować błotniaka stawowego. Pojawia się głównie tam, gdzie może znaleźć wysokie trawy, trzciny, szuwary, w których zakłada gniazdo (na ziemi).

Dość częstymi bywalcami miast są ruchliwe i zadziorne łyski o cholerycznym temperamencie, a także nieco mniejsze i bardziej skryte kurki wodne. Daje się też zaobserwować czaple polujące nad wodami lub w locie.

Jak maj, to oczywiście słowiki. Udało mi się je usłyszeć. A więc wiosna w pełni. Na drzewach i krzewach feeria kwiatów, kolorów i zapachów. Wystarczy wyjść z domu...

Wróć