Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Cyrk w Warszawie

12-03-2025 20:01 | Autor: Mirosław Miroński
Powyższy tytuł może sugerować, że coś niezwykłego dzieje się w stolicy, co nie powinno mieć miejsca, ale tym razem nie o to chodzi. Chodzi o prawdziwy Cyrk Korona, którego występy można obejrzeć w Warszawie. W tym roku wystąpi on z nowym programem. Co ważne, jest to program dla całej rodziny.

W najnowszym widowisku ujrzymy plejadę światowych artystów. Oryginalne numery cyrkowe będą pokazywane po raz pierwszy w naszym kraju. Widownię czeka więc potężna dawka emocji. Zobaczymy artystów z Wielkiej Brytanii, Kolumbii, Ukrainy, Brazylii, Kenii i Polski. W ich wykonaniu znajdą się: ekstremalne ewolucje na rozpędzonych Kołach Śmierci; Kaskaderzy na motorach - pełen adrenaliny pokaz na wysokiej linie; Magia weneckiego karnawału; Dzwoneczek - finezyjny balet w chmurach; Brawurowa jazda na wrotkach; Lina meksykańska; Nowoczesna gimnastyka napowietrzna na sztrabatach; Komiczno-akrobatyczny hulla hoop; Ewolucje na ring-trapezie; Egzotyczni piraci-akrobaci - 5-osobowy zespół z Afryki; Śpiewająca mistrzyni humoru – lady La Loka. Jest to znana gwiazda europejskich aren i scen variété. Całość dopełni spektakularna gra świateł, starannie dobrana muzyka oraz kostiumy uszyte specjalnie na potrzeby spektaklu. Sensacją będzie zapewne jedyny w Europie Skywalk - podniebny spacer do góry nogami w wykonaniu kobiety. Specjalnie dla dzieci wystąpią postaci z ulubionych bajek, które na pewno podbiją serca najmłodszych.

Przy tej okazji chcę podzielić się z naszymi czytelnikami odrobiną refleksji na temat cyrku. Otóż, w ostatnich latach wokół cyrku pojawiło się wiele kontrowersji. Nie zagłębiając się w szczegóły pragnę zauważyć, że to m.in. przyczyniło się do spadku zainteresowania tą formą sztuki. Innym czynnikiem zmniejszającym zainteresowanie cyrkiem jest wszechobecna cyfryzacja i powszechny dostęp do Internetu, przez co także inne formy rozrywki odchodzą w zapomnienie. Nawet jeśli część z nich jeszcze się broni przed całkowitym wypadnięciem z gry nie da się zaprzeczyć, że proces ten trwa i raczej nic nie wskazuje na to, że kiedyś się zatrzyma albo odwróci. Jednym z poszkodowanych w tym procesie jest cyrk, kiedyś tak popularny.

Doszło nawet do tego, że częściej o cyrku mówimy i słyszymy w odniesieniu do bałaganu czegoś nieprawdopodobnego lub głupiego. Ale cyrk… Co to za cyrk…itp. W mojej ocenie, cyrk absolutnie nie zasłużył na to, żeby kojarzyć go w ten sposób. Ludzie, którzy mówią o cyrku pejoratywne najwyraźniej nie mają pojęcia ile wysiłku wymaga każdy występ. Tu najmniejszy błąd może oznaczać utratę zdrowia, a nawet życia. Historia cyrku zna wiele takich przypadków.

Podobnie nadużywane jest słowo kabaret w podobnym znaczeniu. Często słyszymy: To kabaret… Ostatnio zdarza się to często w odniesieniu do bieżącej polityki. I znów jest to porównanie zupełnie nietrafione, żeby nie powiedzieć głupie. Zarówno cyrk jak i kabaret to zjawiska kulturowe, które wymagają talentu i pomysłowości, a także perfekcji wykonania. W przeciwnym razie zarówno autorów, jak wykonawców czeka klapa. Zostawmy na razie kabaret i skupmy się na cyrku.

Rzeczywiście cyrk przeżywa zauważalny kryzys. Przyczyn jest wiele. Jedną z nich jest przekonanie, że jest to rozrywka niewyszukana, za mało intelektualna. No dobrze, ale taka właśnie była zawsze i powinna być nadal. Cyrk to nie wielka literatura, film, teatr ani filharmonia. To rozrywka i zabawa dla wszystkich odwołuje się do tradycji teatrów ulicznych, do postaci z włoskiej commedii dell’arte, nawiązuje do postaci komicznych albo romantycznych, takich jak Arlekin, czy Pierrot.

Historia cyrku jest bardzo długa. Splata się ona z historią Warszawy. Warto przypomnieć, że cyrk pomagał przetrwać trudne czasy m.in. okres rozbiorów. Chętnie powrócę do tego tematu w którymś z felietonów. To także historia Warszawy w której pierwszy stały cyrk wybudowała w 1883 Wilhelmina Ciniselli. Jej rodzina prowadziła go do 1914 to jest do wybuchu I wojny światowej.

Wielkie buty, czerwone nosy, znakomici akrobaci, czyli zabawa, ale też chwile grozy! To wszystko w Cyrku Korona w cenie biletu. Dzieci do dwóch lat wchodzą bez biletu! Więcej informacji można znaleźć na stronach internetowych i na plakatach, których wiele pojawiło się już w stolicy. Polecam!

Wróć