Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Teatralna mapa Warszawy na wrzesień

04-09-2024 20:48 | Autor: Katarzyna Nowińska
W nadchodzącym miesiącu warszawski widz będzie miał bogaty wybór przedstawień teatralnych w znakomitej obsadzie. Widzom-weteranom szczególnie można polecić sztukę w reżyserii Macieja Englerta, którą żegna się on po ponad 40 latach z funkcją dyrektora Teatru Współczesnego.

W dniach 7 (godzina 16 i 19:30) i 8 (godzina 15 i 18) września Teatr Polski zaprasza na spektakl muzyczny „Cztery pory miłości” w reżyserii Wojciecha Czerwińskiego. Co ciekawe, reżyser na scenie wciela się w postać głównego bohatera, tańcząc, śpiewając i grając na lirze korbowej. Sztuka jest ludową opowieścią o wielkiej, ale nie do końca spełnionej miłości kobiety i mężczyzny, którzy jakoś nie potrafią się w tej miłości odnaleźć. Tytuł „Cztery pory miłości” nawiązuje do znanego utworu Vivaldiego „Cztery pory roku” i ten właśnie utwór jest w przedstawieniu przywoływany, ale w tak przedziwnych aranżacjach i zmienionych harmoniach, że chwilami trudno go rozpoznać.

Spektakl składa się z czterech części, tak jakby z czterech pór roku, które symbolizują cztery pory życia i cztery pory miłości kochanków. Kolejne pory roku przeprowadzają nas przez życie kochającej się pary. Całość zaczyna się jednak od końca, czyli od zimy. Zima symbolizuje tutaj wojnę, która rozdzieliła bohaterów. To dla obojga niezwykle trudny czas, w którym mimo rozłąki nie potrafią o sobie zapomnieć. Następnie cofamy się w czasie do momentu, w którym się poznali, czyli do wiosny, która przechodzi w upalne lato, czyli czas ich wielkiej namiętności. Jesień to czas dojrzałości, czyli czas, w którym miłość kochanków wydaję się być spełniona. Wszystko wokół nich jakby zwalnia.

Współcześnie zaaranżowane melodie i pieśni ludowe, w których pobrzmiewają „Cztery pory roku” Vivaldiego, oddają emocje, nadzieje i rozczarowania dwojga bohaterów. Scenografia w przedstawieniu jest bardzo ascetyczna i składa się z pięciu półprzejrzystych kotar, kilku pni drzew oraz tła, na którym wyświetlane są wizualizacje z przepiękną grą świateł.

W kolejnych dniach września w Teatrze Polskim czekają nas aż dwie premiery. Pierwsza będzie miała miejsce 19 września o godzinie 19 i będzie to spektakl „Panna Julie” w reżyserii Anny Skuratowicz na podstawie słynnej powieści Augusta Strindberga napisanej pod koniec XIX wieku. Powieść ta była manifestem naturalizmu i w jego świetle ukazywała człowieka z krwi i kości, człowieka, na którego w równym stopniu wpływa jego duchowość i cielesność. Akcja dramatu rozgrywa się w noc świętojańską od świtu do zmierzchu. Tytułowa panna Julie jest hrabianką targaną różnymi lękami i niepokojami, która prowadzi niezobowiązujący flirt z służącym Jeanem. Jednak w gorącą czerwcową noc świętojańską flirt ten niebezpiecznie zamienia się w wielką namiętność. Ważnym elementem fabuły jest refleksja na temat władzy, bo z jednej strony to Julie ma władzę nad Jeanem jako jej służącym, ale z drugiej strony to Jean ma władzę nad Julie jako mężczyzna nad kobietą w świetle XIX – wiecznej obyczajowości. Nad obojgiem, natomiast, władzę ma hrabia – ojciec Julie, arystokrata i pracodawca Jean’a. W sztuce hrabia jest wielokrotnie przywoływany, ale nigdy nie pojawia się na scenie. W osadzie zobaczymy Irminę Liszkowską jako tytułową Julię, Jakuba Kordasa jako służącego Jeana oraz Katarzynę Lis jako Krystynę – narzeczoną Jeana.

Druga ze wspomnianych premier będzie miała miejsce 26 września o godzinie 19:30. Na deskach Teatru Polskiego będzie można zobaczyć sztukę „Kochany, najukochańszy…” w reżyserii Magdy Umer. Sztuka jest adaptacją znanej powieści Wiesława Myśliwskiego „Ostatnie rozdanie”, przygotowaną przez Grażynę Barszczewską we współpracy z Autorem. Spektakl jest opowieścią o wielkiej bezwarunkowej miłości do najukochańszej osoby. Bohaterką sztuki jest Maria – kobieta dojrzała i poszukująca prawdy o sobie, o swoich uczuciach i potrzebach. Jest to ta sama Maria, której listy z młodości ciągle czyta główny bohater powieści „Ostatnie rozdanie”. W tej roli zobaczymy autorkę scenariusza – Grażynę Barszczewską. W wyświetlanych na ekranie projekcjach pojawi się Andrzej Seweryn.

9 września o godzinie 19:30 w Teatrze Polonia odbędzie się premiera spektaklu „2:22 (Historia o duchach)” w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza. Sztukę będzie można następnie zobaczyć w dniach 10, 11, 12, 16 i 17 września. Ten angielski thriller już w dniu swej światowej premiery na londyńskim West Endzie w 2021 roku odniósł wielki sukces i został z entuzjazmem przyjęty przez krytyków teatru. Od razu też został nominowany do nagród Laurence'a Oliviera i WhatsOnStage dla najlepszych nowych sztuk. Jak dotąd poza Wielką Brytanią spektakl był już wystawiany w USA (Los Angeles), Australii (Melbourne), Singapurze i czeskiej Pradze. Sztuka pełna inteligentnego humoru została napisana przez Danny’ego Robins’a angielskiego dramaturga i dziennikarza, zdobywcę wielu nagród.

Główna bohaterka dramatu Jenny twierdzi, że jej podlondyński dom jest nawiedzany, podczas gdy jej mąż Sam zupełnie nie daje temu wiary. Oboje prowadzą na ten temat gorącą dyskusję ze swymi pierwszymi gośćmi, których zaprosili na kolację. Wiara w istnienie duchów jest konfrontowana ze sceptycyzmem. W końcu gospodarze i ich goście postanawiają się przekonać jaka jest prawda i razem poczekać do 2:22. Na scenie Teatru Polonia zobaczymy Marię Sobocińską, Agatę Turkot, Michała Sitarskiego i Krzysztofa Szczepaniaka.

W dniach 18 (godzina 19) i 21 (godzina 16 i 19) września Teatr Imka zaprasza na spektakl „Wypiór”. Ta niezwykle oryginalna sztuka na podstawie powieści Grzegorza Uznańskiego o tym samym tytule, w zręczny sposób łączy w sobie elementy komedii, dramatu i fantasy. Jest to opowieść o parze znerwicowanych, wielkomiejskich trzydziestolatków, których związek przeżywa poważny kryzys. Bohaterowie na co dzień stawiają czoła typowym dla ludzi w ich wieku problemom i wyzwaniom. Ona, mimo wielkiego talentu, nie może ukończyć książki. Tymczasem on, mimo ewidentnego braku literackich umiejętności, pisze wiersz za wierszem. Ona podejmuje próby ratowania ich związku, a on jest zakochanym w sobie egoistą, nie potrafiącym odnaleźć w życiu swojej drogi. Historia ta nie niosła by z sobą niczego niesamowitego, gdyby nie fakt, że razem z nimi pod jednym dachem w szafie w mieszkaniu przy Placu Zbawiciela zamieszkuje przeistoczony w postać wampira nasz wielki narodowy wieszcz – Adam Mickiewicz. Wprowadzenie do narracji poety daje całej opowieści niezwykły surrealistyczny wymiar. Poeta nie tylko mieszka z bohaterami sztuki, ale ogrywa w ich życiu znaczącą rolę. Mickiewicz jest, bowiem, obwiniany przez niego za rozpad ich związku. Dziewczyna ulega urokowi romantycznego wampira i zaczyna preferować jego towarzystwo od towarzystwa swego partnera-nieudacznika. Sztuka jest bardzo zabawna i poważna zarazem. Skłania nas do ważnej refleksji – mimo że Adam Mickiewicz zmarł ponad 160 lat temu, on i jego twórczość są niezwykle żywe, bo nasz narodowy polski romantyzm jest wiecznie żywy. Współcześni hipsterzy z Placu Zbawiciela też czytają i rozumieją Mickiewicza. Świetne, wyraziste postacie w spektaklu udało się stworzyć aktorom – Magdalenie Boczarskiej, Mateuszowi Banasiukowi oraz Oskarowi Hamerskiemu (na zmianę z Tomaszem Karolakiem). Niewątpliwym wyzwaniem był dla nich fakt, że tekst sztuki napisany jest trzynastozgłoskowcem.

28 i 29 września o godzinie 19 w Teatrze Imka czekają nas premierowe przedstawienia spektaklu „Motyle są wolne” w reżyserii Jerzego Gudejko. Akcja sztuki napisanej przez Leonarda Gershe w latach 70-tych XX wieku rozgrywa się w Nowym Jorku na Manhattanie, ale na deskach Teatru Imka zostaje ona przeniesiona na poddasze kamienicy na warszawskiej Pradze. To tutaj mieszka młody chłopak Don, który po raz pierwszy próbuje samodzielnego życia, z dala od apodyktycznej matki. Don od urodzenia jest niewidomy, ale dzięki własnemu uporowi udaje mu się usamodzielnić. Wkrótce po przeprowadzce poznaje swą ekscentryczną sąsiadkę o dość pogmatwanej przeszłości, początkującą aktorkę Jill. Jill wprowadza młodego chłopaka w świat erotyzmu i między dwojgiem powoli rodzi się romantyczna więź. Donowi stopniowo udaje się uwolnić z roli dziecka i stać się dorosłym mężczyzną. Śledząc losy bohaterów spektaklu przekonujemy się, iż Don mimo swojego kalectwa, jest jedyną osobą w dojrzały i wrażliwy sposób radzącą sobie z rzeczywistością. W obsadzie sztuki zobaczymy Chrisa Cugowskiego w roli Dona, Zuzannę Mikołajczyk wymiennie z Wiktorią Koprowską w roli Jill, Agnieszkę Pilaszewską jako matkę Florentynę oraz Lesława Żurka jako Rafała.

Na premierę zaprasza również Teatr Studio, gdzie 6 września zobaczymy spektakl muzyczny „Anonimowi performerzy” w reżyserii Ramony Nagabczyńskiej. Na spotkaniu anonimowej grupy terapeutycznej zaproszeni przez Nagabczyńską performerzy i performerki będą opowiadać swoje intymne historie i zwierzać się z tego, jak daleko są w stanie posunąć się by zostać zauważonymi i oglądanymi. W projekcie będzie także o obsesji uzdrawiania i związanych z nim rytuałów, a także o narodzinach nowej, lepiej przystosowanej, pełniejszej osobowości. Przedstawienie będzie można zobaczyć w dniu 14 i 15 września o godzinie 16.

12 września o godzinie 19 w Teatrze Współczesnym wystawiana będzie sztuka Vanitas w reżyserii Macieja Englerta. Spektakl swą premierę miał niedawno, bo w kwietniu 2024 roku. Dla Englerta była to ostatnia premiera jako dyrektora Teatru Współczesnego. Tą oto sztuką po ponad czterech dekadach żegna się z funkcją dyrektora teatru i ze swym zespołem. Dzieło francuskiej dziennikarki i pisarki Valérie Fayolle jest właśnie dramatem o przemijaniu i odchodzeniu. Ojciec, który przeczuwa swą rychłą śmierć, zaprasza swoje dzieci: najstarszego syna Jean- Baptiste’a, jego brata Bruna oraz najmłodszą córkę Caroline, żeby przekazać im treść swego testamentu. Rodzeństwo jest skłócone i od ponad dziesięciu lat nie utrzymuje ze sobą kontaktu. Ojciec stawia im warunek: wydziedziczy ich jeśli się nie pogodzą. Tajemniczy testament zawiera zresztą zapis, który początkowo poróżni dzieci jeszcze bardziej, ale następnie zdopinguje je do współpracy nad rozwikłaniem zagadki. Podczas dochodzenia prowadzonego przez spadkobierców testamentu wspieranych przez żonę najstarszego z braci, Barbarę, odkrywane są zaskakujące fakty z życia rodziny. Ta z pozoru lekka rodzinna komedia kryminalno – obyczajowa traktuje o niesłychanie ważnym temacie jakim jest przemijanie i odchodzenie. Na scenie zobaczymy Leona Charewicza, Martę Lipińską, Szymona Mysłakowskiego, Mateusza Króla, Monikę Pikułę, Barbarę Wypych i Sebastiana Świerszcza.

7 września na godzinę 19 na premierę musicalu Heathers w reżyserii Agnieszki Płoszjskiej zaprasza Teatr Syrena. Musical jest adaptacją filmu „Śmiertelne zauroczenie”. Wkrótce po swej premierze okazał się on wielkim przebojem, a rekordy popularności bił zwłaszcza na londyńskim West Endzie. Jest to opowieść, której akcja rozgrywa się w miasteczku Sherwood, gdzie mieści się ekskluzywne liceum. Główną bohaterką sztuki jest Veronica, która należy do paczki czterech przyjaciółek rządzących szkolną społecznością. Jej towarzyszki to Heather Chandler, Heather McNamara i Heather Duke. Liderką grupy jest Heather Chandler, która bezlitośnie tępi i dokucza wszystkim, którzy nie pasują do narzuconych przez nią standardów. Veronicę zaczyna to irytować i postanawia coś zmienić. Dziewczyna poznaje Jasona Dean’a i dzieli się z nim swymi odczuciami, a akcja przybiera niespodziewany obrót. Wielkim atutem musicalu jest świetna rockowa muzyka i dosadne teksty piosenek. Mimo swej lekkiej formy, spektakl porusza niezwykle ważne tematy, jak walka z depresją, szkolny mobbing czy kwestie tożsamości seksualnej.

8 września na godzinę 12 Teatr Capitol zaprasza najmłodszych na premierę musicalu multimedialnego „Ekipa świata”. Jest to nowy spektakl znanego już młodym widzom spektaklu „Kongo” wystawianego również w Teatrze Capitol. Główni bohaterowie – Róża i Leon zabiorą nas w podróż dookoła świata. Wraz z podróżującymi bohaterami młodzi widzowie będą poznawali mieszkańców różnych rejonów świata, ich tradycje, kulturę i języki, którymi się posługują. Będzie mnóstwo tańca i egzotycznej muzyki.

Musical realizuje punkty podstawy programowej z języka polskiego, edukacji społecznej, etyki, ekologii, geografii oraz muzyki. Wspiera proces zrozumienia i doceniania różnorodności kulturowej, tym samym kształtując postawę otwartości, tolerancji i szacunku dla innych kultur. Po spektaklu premierowym dzieci zostaną zaproszone na tort premierowy oraz animacje. Musical będzie można następnie zobaczyć w dniach 15 (godzina 11), 16 (godzina 10) i 17 (godzina 10) września.

Wróć